www.dlalejdis.pl |
Zainteresowałam się nową płytą
Josha Grobana, ponieważ wygląda on jak grzeczniejszy brat Serja Tankiana z
System of a Down. Tylko zamiast diabelskiego błysku, w oczach Grobana widzę
spokój. Drugim powodem był soundtrack filmu „Once”. Jest tam taka piękna
piosenka, nazywa się „Falling Slowly”, zaśpiewana przez Glena Hansarda i
Marketę Irglovą. Josh Groban zaśpiewał ją na swoim albumie.
Album „All That Echoes” zawiera
12 piosenek, a „Falling Slowly” nie jest jedynym coverem. Utwór ten, trzeci w
kolejności, przykuł moją uwagę. Piękna melodia, ale w wykonaniu Grobana stracił
swoją magię, może zbyt przyzwyczaiłam się do delikatności kobiecego wokalu
Irglovej. Z planu filmowego przenosimy się do Irlandii. „She Moved Through the
Fair” to irlandzki utwór folkowy. Może tradycyjne pieśni są ważne, ale do mnie
nie przemówiło granie na dudach. Utwierdziłam się jedynie w przekonaniu, że
słucham płyty bardzo zróżnicowanej, i zastanawiałam się, czym zaskoczy mnie
kolejny utwór. Na szczęście „Below the
line” zaskoczył mnie bardzo pozytywnie, swoją radością. Ale co z tego, kiedy po
kilku minutach Josh Groban w duecie z Laurą Pausini częstuje słuchaczy mdłym,
rozwleczonym, miłosnym gniotem, nadającym się idalnie jako tło dla najbardziej kiepskich
telenoweli. Dużo lepiej niż duet Groban & Pausini, wypada
duet Groban & Sandoval. Panowie mają tak podobne barwy głosu, że w
pierwszej chwili nie rozróżniłam w utworze dwóch mężczyzn. Dopiero przeglądając
książeczkę z tekstami, przysłuchałam się uważniej. Klimat utworu „Un Alma Mas”
tworzą przede wszystkim instrumenty smyczkowe, trąbka i akustyczny bas.
Z
lepszych piosenek należy zwrócić uwagę na „Hollow talk” – utwór przykuwający
uwagę od samego początku, kiedy słyszymy jedynie pojedyncze dźwięki pianina.
Budzi niepokój, w warstwie tekstowej i muzycznej. Wydawał mi się dziwnie
znajomy, i przeczucie mnie nie myliło. To utwór pochodzącego z Kopenhagi muzyka
Jannisa Noya Makrigiannisa. Jannis jest twórcą projektu Choir of Young Believers.
Posłuchałam „Hollow Talk” w ich wykonaniu, i ponownie oryginał spodobał mi się
bardziej niż wykonanie Josha Grobana. Zastanawiam się, skąd się to u mnie
bierze, przecież Grobanowi wokalnie nie można nic zarzucić. Może to właśnie jego
wokalna perfekcja nie jest tym, co mnie w muzyce porusza najbardziej.
Zwolennikom klasyki spodoba się
„Sincera”, utwór stworzony do grania z orkiestrą. Ze wszystkich na płycie
właśnie ten jest najbardziej zwrócony ku klasycznemu śpiewaniu. Słychać, że
wokalista dobrze czuje się w takim repertuarze. Choć tak naprawdę, Josh Groban
wypada bardzo profesjonalnie zarówno śpiewając pop, utwory folkowe, jak i
klasyczne.
Ostatnia piosenka "I believe (When I Fall In love it
will be forever)” Steviego Wondera jest według mnie najlepszym coverem na tej
płycie. Połowę sukcesu stanowi dobry tekst, sporo zdziałał także chór. Słuchając
tego utworu stwierdziłam, że na całej płycie zabrakło mi właśnie chórków.
Josh Groban pochodzi z USA i tam jego płyty
pokrywają się platyną. Ponoć uwielbia go Nelly Furtado. Jeśli chcecie znać moje
zdanie, nie jestem bardzo podekscytowana albumem „All That Echoes”.
Umiejętności wokalne Grobana (tenor to,
czy baryton? – krytycy muzyczni nie są zgodni) i jego szczerość są ujmujące,
ale chciałabym, aby było więcej Josha Grobana w Joshu Grobanie. Mniej coverów,
więcej autorskiej muzyki. Dlatego muszę się zapoznać z jego wcześniejszymi
albumami, bo pierwsze spotkanie z jego twórczością zaledwie delikatnie mnie
zaintrygowało. Zauważam i doceniam zdolność łączenia klasycznego śpiewu z
popem, folkiem, chwilami nawet muzyką rockową. Ale Josh, ja nadal nie wiem, kim
ty jesteś?