środa, 21 stycznia 2015

Potok słów: Jakoś tak wyszło, że zwyciężyłam w Wyzwaniu Muzycznym :)

Zdjęcie adekwatne - Hania i książki muzyczne
Na początku zeszłego roku na blogu Pożeracz słów znalazłam Wyzwanie muzyczne. Chodziło o to, aby w ciągu roku przeczytać jak najwięcej książek związanych z muzyką (np. biografie artystów). Weszłam dzisiaj na ten blog, patrzę - notka z podsumowaniem Wyzwania, a w niej nazwisko zwycięzcy, czyli osoby, która ze wszystkich zgłoszonych uczestników, przeczytała najwięcej książek muzycznych. Czyje to nazwisko? Moje! Jak super! Wprawdzie wynik nie jest oszałamiający, bo 10 książek to nie jakaś kosmiczna liczba. Teraz tak sobie myślę, że wcale nie spinałam się tym wyzwaniem, nie starałam się czytać jak najwięcej biografii, jakoś tak wyszło po prostu... mimochodem :) Jest mi szalenie miło. 

Skoro już w ciągu zeszłego roku przeczytałam i zrecenzowałam na blogu kilka książek muzycznych, to chciałabym Wam o nich przypomnieć, bo niektóre naprawdę są warte przeczytania (a niektóre mniej;). 




Proszę, oto linki:
1. D. Barack Ratując Amy. Historia bez happy endu
2. N. Brackett Legendarne przeboje rocka
3. J. Cash Cash. Autobiografia
4. J. Hopkins. Elvis. Król rock'n'rolla
5. E. John Miłość jest lekarstwem. O życiu, pomaganiu i stracie
6. P. Kowieski, P. Jurek W pogoni za Metalliką
7. P. Kaczkowski 42 rozmowy
8. M. McGinn Coldplay. Życie w trasie
9. Agnieszka Osiecka. Dzienniki 1945-1950
10. A. Osiecka Na początku był negatyw



Według mnie nie można przejść obojętnie obok dzienników Osieckiej i zbioru wywiadów Piotra Kaczkowskiego (42 rozmowy). Za to można przejść totalnie obojętnie, albo nawet z niechęcią i lekką kpiną obok nieudolnej próby ratowania Amy. 

Autorce bloga Pożeracz słów dziękuję za fajne wyzwanie!:)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz