piątek, 5 października 2012

"Skazani za pożądanie", Roxanne St. Claire, Prószyński i S-ka, 2012.



Vanessa Porter to piękna, inteligentna biznes woman. Jest silna i twarda, jednak w jej życiu brakuje miłości. Zarówno tej partnerskiej, jak i matczynej czy siostrzanej. Jedyny jej przyjaciel to Clive, który wyjechał na urlop, ale zbyt długo nie wraca z wakacji. Któregoś dnia zmartwiona Vanessa pakuje manatki i wyrusza na poszukiwania zaginionego kolegi. Traf chce, że ona sama również jest poszukiwana… i to nie przez byle kogo.

Odnalezienie Vanessy nie sprawia Wade’owi większych problemów, jako prywatny detektyw potrafi odnaleźć wszystkich, choćby ukryli się na końcu świata. Początkowo Vanessa nie jest zadowolona z nowego towarzysza podróży, ale jak tu się gniewać, kiedy seksowny, muskularny mężczyzna o błękitnych oczach proponuje prywatną ochronę i odnalezienie zaginionego przyjaciela kobiety.

Trudno określić, czy „Skazani za pożądanie” jest bardziej kryminałem, czy romansem. Angielski tytuł  „Then you hide” bardziej pasuje do treści i wskazuje na kryminał, jednak polska okładka świadczy o historii miłosnej. Według mnie przeważa aspekt kryminalny, chociaż kolejne ofiary nie wzbudzały emocji, a odkrywanie faktów nie było zaskakujące, wielu rzeczy można było się domyślić jeszcze zanim autorka przedstawiła kolejne informacje. Nie przeszkadzało to jednak w czerpaniu przyjemności z czytania o uniesieniach miłosnych Vanessy, która przecież była spragniona miłości jak nikt inny. Nie ważne, czy potrafiła oddzielić prawdziwe uczucie od pożądania. Roxanne St. Claire  na przykładzie Vanessy pokazała, jak bardzo jesteśmy uzależnione (nie materialnie!) od facetów. Pyskata, twardo stąpająca po ziemi bohaterka książki potrafiła zmięknąć pod wpływem błękitnych oczu, chyba każda z nas zna ten rodzaj uległości. Czy Clive wypełni to miejsce w jej życiu, które powinna zająć miłość?

Vanessa jest bardzo uległa, i to właściwie ona inicjuje to, co jest nieuniknione. Sporo scen seksu, czasem romantycznego, czasem drapieżnego, ale nie tylko na tym opiera się cała opowieść. Pamiętajmy, że Vanessa i Wade najpierw byli kompanami w poszukiwaniu zaginionego przyjaciela, dopiero później ulegli pożądaniu.

Kryminał z mocnym zabarwieniem erotycznym. Zwolenników krwawych zagadek może lekko irytować nadmiar scen łóżkowych, natomiast fanki romansów mogą być znużone kolejnymi etapami poszukiwań Clive’a. W rezultacie powieść Roxanne St. Claire ani mnie nie ziębi, ani nie parzy. Nie zrobiła na mnie piorunującego wrażenia, być może sięgnę po „Sądzonych za namiętność” jej autorstwa, aby móc powiedzieć coś więcej o jej twórczości.

Recenzja opublikowana na DlaLejdis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz